Dziś na blogu postanowiłem opisać technikę przeramowania własnych negatywnych emocji. Wielokrotnie w moim życiu, jak i zapewne w Twoim, zdarza się tak, że na horyzoncie pojawia się jakiś problem. Zdziwisz się, ale jego rozwiązanie często bywa banalnie proste - z większością pewnie doskonale sobie radzisz, o ile masz dobrze wykształconą inteligencję emocjonalną! Czasami jednak przydaje się ogólny schemat postępowania oraz ogólne zasady pracy nad sobą. Poniżej opiszę jedną z najlepszych znanych mi technik, pomagających osiągnąć emocjonalne mistrzostwo.

 

Ta technika wielokrotnie pomogła mi, jak i wielu znajomym. Tą umiejętność, można opanować teoretycznie od zaraz, ale w praktyce zdecydowanie nie jest dla każdego! Jej pozytywne skutki są nieograniczone, ale trzeba ją dokładnie zrozumieć - przestrzegam przed bezmyślnym stosowaniem. Zapraszam!

 

pomoc

 

Wstęp...

 

Wyobraź sobie człowieka stojącego na środku pokoju. Pokój ma 4 ściany i każda w innym kolorze. Człowiek bez przerwy wpatruje się w szarą ścianę. Gdy zapytasz go jaki kolor ma ściana – powie, że szary. Odpowiedział na podstawie swojej aktualnej percepcji. Gdybyś teraz chwycił go za głowę i obrócił o 90 stopni, w kierunku ściany żółtej – prawdopodobnie doznał by szoku. Jednym ruchem całkowicie zmieniłby postrzeganie świata – zmieniłby też swoje odczucia. Ale to nie koniec...

 

Gdybyś kazał mu obrócić się dookoła, zobaczyłby 4 kolory ścian. Na pytanie odnośnie koloru ściany powiedziałby, że to zależy. Każda jest inna – właśnie zmieniło się znaczenie całej sytuacji!

 

Zapamiętaj!

 

Czasami gdy jesteśmy zmartwieni - usilnie twierdzimy, że życie jest "szare". Dlaczego? To tak jak z bólem zęba. Gdy nie boli, zapominasz o jego istnieniu, gdy boli - myślisz tylko o nim! Cała zabawa polega na tym, by zmienić swoją percepcje, a potem nadać nowe znaczenie sytuacji – tylko tyle! :)

 

To była pewna metafora. Teraz pokaże Ci wszystko dokładniej!

 

Opowiem o pewnej realnej sytuacji z mojego życia. Gdy parę lat temu rozstałem się z dość ważną dla mnie dziewczyną, byłem dość smutny. Postrzegałem sytuację w kategoriach - "zostawiła mnie dziewczyna, czuje się okropnie, strasznie mnie to boli, i że życie jest do dupy". Trafiłem wtedy na tą, moim zdaniem świetną technikę...

 

Przeanalizujmy!

 

Fizycznie Używam słów Skupienie na Znaczenie sytuacji

Smutek.

Życie do dupy.
Strasznie boli.
Zostawiła.
Okropnie.

Bólu.
Samotności.
Rozczarowaniu.

Strata bliskiej osoby.
Utratą kontroli nad sytuacją.

Naruszenie starej wizji świata.
Brak wiary w szybką poprawę.
Niespełnione oczekiwania.

 

Gdybym próbował zmienić "fizyczność" – pójść pograć w piłkę, pobiegać – znaczenie sytuacji by się NIE zmieniło. A więc osiągnąłbym tylko chwilową ulgę. Źródło problemu by pozostało.

 

Gdybym próbował zmienić "język" – "jest świetnie, jestem super facetem, szybko znajdę nową!" – to oszukiwanie samego siebie! Same słowa NIE zadziałają, bo NIE rozwiązują problemu. Mogą zmotywować na kilka dni, ale bez zmiany kontekstu stare emocje wracają.

 

Co musiałem zmienić? Może "skupienie"? NIE! Emocje trzeba zaakceptować – nie można od nich uciekać, ani tłumić! To grozi długofalową depresją. Należy stawić im czoła i zmienić ich "znaczenie" tu i teraz!

 

Zaczynajmy więc! Oto metoda 6 kroków! Ready? :)

 

Krok 1 – Co dokładnie czujesz?

  • Tu dokładnie określasz każdą emocję! Jeśli czujesz gniew – należy pamiętać, że gniew to ekspresja. Ty szukasz przyczyn. Gniewem można reagować na rozczarowanie, na przeciążenie, na ból... Zadawaj więc pytania – czy to na pewno to? A może jednak coś innego? Idź głębiej...

  • Do wcześniej wspomnianej sytuacji - czułem ból, rozczarowanie i samotność. To bardzo konkretne informacje!

 

Krok 2 – Bądź wdzięczny za własne emocje!

  • Czy uważasz, że emocje są złe? Ja tak myślałem, ale to błąd! Powinieneś być wdzięczny. Dlaczego? Gdybyś się zranił i nie czuł bólu, było by ok? Nie, bo byś się wykrwawił! Gdybyś włożył rękę do ogniska i nie czuł bólu, było by ok? Nie! Twój organizm reaguje bólem, gdy coś narusza jego strukturę. To taki system informacyjny - system alarmowy. Ból ratuje życie w powyższych sytuacjach. Gdy pójdziesz na szczepienie – pani zrobi zastrzyk – znów pojawi się ból. Szczepienie Cię jednak nie martwi, bo kontekst jest pozytywny. Organizm mimo to, dostarcza Ci tej samej informacji, choć nie występuje zagrożenie życia. Twój system alarmowy rejestruje wszystko. Jest zatem przyjacielem!

  • Gdy odczuwasz ból niefizyczny, jest tak samo. System alarmuje za pomocą emocji, że jakaś część osobowości jest zagrożona i należy to szybko zidentyfikować - rozpoznać. To pozytywna przyjacielska alarmowa informacja. Jeśli zidentyfikujesz sygnał poprawnie, zrozumiesz go, zakwalifikujesz jako niegroźny – ból mija szybko i zapominasz! WNIOSEK? Należy akceptować i doceniać własne emocje!

 

Krok 3 – Co emocje chcą Ci powiedzieć?

  • Musisz się zastanowić czy Twoja interpretacja jest na pewno słuszna... Być może trzeba coś zmienić? Zastanów się czego możesz nauczyć się z tej sytuacji, by już więcej tak się nie stało? Przeanalizuj czy Twoje przekonania są aby na pewno zgodne z rzeczywistością...

  • Wracając do mnie - co uczucie bólu, rozczarowania i samotności chciało powiedzieć? Otóż, czułem się rozczarowany, bo liczyłem na swoją dziewczynę. Wiązałem z nią jakieś plany, miałem jakieś cele. Moja wizja świata została naruszona. Ból informuję o oczekiwaniach względem dziewczyny, które przy zderzeniu z rzeczywistością okazały się nierealne! Samotność, zaś informuje, że potrzebuje więcej kontaktu z innymi, by zapełnić pustkę! Zobacz... poprawna interpretacja zupełnie zmienia kontekst! Emocje przestają być straszne! :)

 

Krok 4 – Przeramowanie i rozwiązanie!

  • Zadaj sobie pytanie, czy problem już kiedyś wystąpił. Jeśli rozwiązałeś go rozsądnie i pozytywnie - powtórz tamte działania. Zastanów się co lubisz robić, przypomnij sobie własne cele. Pomyśl o tym, co sprawia Ci radość, co  ekscytuje, co uszczęśliwia. Pomyśl o przyjaciołach – ilu dokładnie ich masz, jacy są? Za co jesteś wdzięczny... Kto Cie kocha. Z czego jesteś dumny... Chodzi o to by przerwać negatywny wzorzec, by skupić się na pozytywnych aspektach. Jak poczujesz, że Twoje życie w innych sferach jest wspaniałe i niezwykle fascynujące - pozwoli Ci to spojrzeć z innej perspektywy na problem i poddać go w wątpliwość! Przetestować jego realność.

  • Zobacz... w moim przypadku uczucie samotności było iluzją, bo miałem wielu bliskich przyjaciół. Gdy o nich pomyślałem, problem stał się śmiesznie mały. Gdy poczułem jak się świetnie się z nimi bawię, gdy pomyślałem o wszystkim co jeszcze mnie w życiu czeka - iluzja prysła! To było wspaniałe!

  • Uświadomiłem sobie, że należy zrezygnować z nadmiernych oczekiwań, z przesadnego planowania wspólnego życia i celów, które powodują ból i rozczarowanie. Lepiej cieszyć się tym co jest, być tu i teraz, niż żyć tym czego nie ma. Dlaczego? Gdybyś miał czekać pół roku na nowego Mercedesa pod choinkę, a dostałbyś 2 letniego – cieszyłbyś się? Pewnie czułbyś rozczarowanie... a przecież prezent i tak jest świetny!

 

Krok 5 – Wyobraź sobie jak problem znika.

  • Teraz czas uruchomić wyobraźnię! Zobacz jak problem znika... Jak pokonujesz go z wielką łatwością. Dodatkowo, zastanów się jeszcze nad 3-4 działaniami, które od razu powodują radość.

  • ZOBACZ jak świetnie sobie radzisz w przyszłości. USŁYSZ jak znajomi gratulują Ci osiągnięcia nowych celów. POCZUJ szaleństwo, zabawę i siłę płynącą z możliwości jakie się otwierają.

 

Krok 6 – Napełnij się entuzjazmem i chęcią do działania!

  • Nadszedł czas na motywację! Wystarczy przypomnieć sobie, że jesteś panem własnego życia. Przypomnieć, że Ty i tylko Ty posiadasz pełną kontrolę nad tym co się w Twoim życiu dzieje. To Ty nadajesz temu znaczenie. Twoje życie zależy od Ciebie i trzeba się skupiać na jego pozytywnych aspektach. Przypomnij sobie, że dysponujesz odpowiednimi rozwiązaniami - sam je wskazałeś - teraz wystarczy już tylko działać! Zastanów się nad wnioskami z tej sytuacji... bądź ich świadomy, zapisz gdzieś! Uznaj to za cenną lekcję i zadeklaruj działanie! :)

 

P.S. Załączam słownik innych emocji:

 

  1. Dyskomfort – coś jest dla Ciebie bardzo niewygodne.

  2. Strach – przygotuj się do jakiejś akcji, działania.

  3. Ból – masz zbyt wygórowane oczekiwania.

  4. Złość – ktoś, lub Ty sam złamałeś zasady.

  5. Frustracja – stać Cię na dużo więcej.

  6. Rozczarowanie – za duża nadzieja w starych celach, wyznacz nowe rozsądniej.

  7. Wina – pogwałciłeś własny system wartości.

  8. Niska samoocena – brak Ci jeszcze umiejętności, poćwicz trochę!

  9. Przeciążenie – zastanów się nad kwestią priorytetów.

  10. Samotność – potrzebujesz więcej kontaktów z innymi.

 

Podsumowanie!

 

Zobacz jak ta prosta metoda 6 kroków pozwoliła mi zmienić całkowicie znaczenie sytuacji! Zobacz jak diametralnie odzyskałem radość z życia!

 

Krok 1 - zidentyfikowałem emocje.

Krok 2 - podziękowałem za nie - zrozumiałem,  że te "złe" są sprzymierzeńcem!

Krok 3 - zrozumiałem co emocje chcą mi przekazać - zmieniłem znaczenie.

Krok 4 - przypomniałem sobie, że tak naprawdę moje życie jest cudowne!

Krok 5 - wyobrażałem sobie jak problem znika!

Krok 6 - motywacja i bodziec do działania!

 

Doszło do zmiany znaczenia, a więc przeanalizujmy rezultat!

 

Fizycznie Używam słów Skupienie na Znaczenie sytuacji

Smutek.

Życie do dupy.
Strasznie boli.
Zostawiła.
Okropnie.

Bólu.
Samotności.
Rozczarowaniu.

Strata bliskiej osoby.
Utratą kontroli nad sytuacją.

Naruszenie starej wizji świata.
Brak wiary w szybką poprawę.
Niespełnione oczekiwania.

Radość!

Już jest super!
Mam mnóstwo przyjaciół!
Mam tyle pasji! Poznam jeszcze tyle kapitalnych osób!

Wierze w Siebie.
Własnej wartości i sile.
Możliwościach.
Przyjaźni.
Zabawie.
Celach.

Skupienie się na sobie i celach.
Żyję tu i teraz - nie oczekuję za dużo.
Nie uzależniam życia od kogoś.
Otaczam się przyjaciółmi.
Cieszę się tym co jest.

 

I co? Jak się podoba metoda? U mnie działa za każdym razem!

Dokładnie przestudiuj i stosuj!

 

P.S. Opisana przeze mnie technika pochodzi wprost od Anthonego Robbinsa - Guru z USA do spraw rozwoju osobistego. Nawet sobie nie wyobrażasz jak wielką radość odczuwam na samą myśl, że możesz wnieść do własnego życia, tak wiele dobrego! Właśnie dlatego uwielbiam samorozwój - wszystko staje się o wiele prostsze! :)