Lubisz oglądać filmy?

 

Jeśli tak, to super! Lepiej zrozumiesz dzisiejszy wpis. :)

 

Przedstawię Ci za chwilę pewną ciekawą koncepcję, która nazywa się „Zakończenie Filmu”. Jest zaczerpnięta z książki Briana Tracy'ego - „Maksimum Osiągnięć”. Koncepcja ta dotyczy wzmagania pewności siebie, absolutnego przekonania, że Twoje życie będzie wyglądać tak jak chcesz!

 

Najpierw jednak chciałbym Cię o coś zapytać. Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że oglądając film za pierwszym razem, czułeś jak wszystko Ci ucieka? Dosłownie umykają pewne fakty, zdarzenia, dialogi... Czy miałeś tak, że dopiero za drugim razem rozumiałeś już więcej?

 

Ja przy dobrym filmie bardzo często, muszę się zatrzymać. Muszę oglądnąć drugi lub nawet trzeci raz, by wyłuskać idee, które wcześniej były zupełnie nie widoczne. Co ciekawe, potem okazują się szalenie istotne, czasami potrafią spowodować lawinę przemyśleń. :)

 

Skąd to się bierze?

 

Chodzi o to, że Twój umysł jest tak pochłonięty głównym nurtem, że daje się wciągnąć w cały dramat sytuacji, skomplikowany i zmienny scenariusz. Tak mocno angażuje się emocjonalnie w losy bohaterów, że przestaje dostrzegać poboczne wątki...

 

Oczywiście nie ma się co dziwić. Mózg jest pewnego rodzaju komputerem biologicznym. Jego zadanie, to pomoc w realizacji założonych przez Ciebie zadań. Gdy zajmuje się główną fabułą filmu - resztę analizuje powierzchownie, to taki system oszczędzania energii. Skupia się tylko na głównej operacji.

 

Zatem gdy analizujemy rzeczywistość - mózg nie chce za bardzo wnikać w poboczne szczegóły. Nie chce się męczyć niepotrzebnie i zakłada, że detale są niezmienne. Łatwiej mu odtworzyć coś z pamięci, na bazie poprzednich doświadczeń, niż jeszcze raz przyjrzeć się temu i otworzyć się na ewentualność różnicy.

 

Naszą uwagę przykuwa więc, tylko coś nagłego, coś zupełnie innego od tego czego się spodziewaliśmy. Właśnie wtedy - nigdy wcześniej - następuje reakcja i ponowne uruchomienie naszej obiektywnej percepcji. Drobne rzeczy, po prostu, gdzieś nam umykają...

 

To niesamowite, że oglądając film masz wrażenie - „Niczym mnie nie zaskoczy”, a tu... Booom! Pominąłeś 2/3 istotnych elementów. :D

 

Ale...

 

Gdybyś poznał rozwiązanie fabuły odpowiednio wcześniej, to co wtedy? Gdybyś przyszedł do kina na poprzedni seans - np. na ostatnie 15 minut. Zepsuł byś sobie film? Tak! Twój umysł nie zaangażuje się już emocjonalnie w główną fabułę - teraz skupi się na...

  • dialogach,

  • montażu,

  • rozwoju intrygi,

  • przekazywanych wartościach - filozofii,

  • analizie postaci itp...

 

Za drugim razem umysł pozbywa się niepewności, lęku, nie jest oszukiwany ani zwodzony. Po prostu wiesz jak się film skończy - możesz się od teraz delektować każdą minutą!

 

No dobra, ale czemu miałbyś sobie psuć film?

 

Tak naprawdę ten wpis nie dotyczy filmu, tylko życia. Często gramy w życiu bardzo bezpiecznie. Idziemy powoli, realizujemy cele w sposób ostrożny. Boimy się. Analizujemy sytuację tysiąc razy, by czasem nie pozwolić sobie na najmniejszy błąd. Czekamy latami z ważną decyzją, bo... przecież ona jest taka ważna dla naszego życia! Taka kluczowa! Taka nieodwołalna... Czujemy, że nasze posunięcia są zbyt ryzykowne. Ale...

 

Wielkich bitew nie wygrywa się w defensywie”. Napoleon Bonaparte

 

Nie pozwól uwikłać się w labiryncie własnych wątpliwości i wymówek! Koncepcja filmu polega na tym, by rozbudzić w sobie absolutną wiarę, że Twoje życie skończy się wymarzonym HAPPY END'em. Masz rozbudzić nieskończoną pewność, że tak właśnie będzie! Przestajesz się bawić w intrygę głównego scenariusza. Wiesz jaki będzie koniec - już widziałeś ten film! Twoje życie skończy się wielkim sukcesem! Zaczynasz zatem się skupiać na wątkach pobocznych. Jesteś bardziej wyluzowany! Coś co wcześniej normalnie Ci umykało - te wszystkie szanse, możliwości, których nie dostrzegałeś. One są od teraz dostępne!

 

Czekają, aż je zauważysz. Czekają, aż się nimi zajmiesz...

Czekają, aż uwolnisz moc sprawczą Twojego umysłu!

 

Aż przestaniesz obciążać go pytaniami...

  • Czy mi się uda? Jaką mam gwarancję?

  • Czy ta droga życiowa jest dobra? Może jednak wcześniej było lepiej?

  • Czy ta osoba jest odpowiednim partnerem? A może ktoś inny?

  • Czy powinienem zaryzykować? A jak wszystko stracę?

  • Czy ten biznes to dobry jest? Może inny?

  • Czy powinienem zacząć teraz? A może jeszcze poczekam 50 lat?

 

Dzięki temu oszczędzisz ogromną moc, która wcześniej była uwikłana w główną intrygę, w te bezsensowne i absurdalne pytania. Przekierujesz tą siłę na dostrzeganie pobocznych okazji i szans. Zaczynasz cieszyć się drogą, delektować się każdym doświadczeniem. Wiesz przecież, że koniec końców, każde zdarzenie, każda osoba, każde drobne pozorne niepowodzenie, prowadzi Cię do nieuniknionego szczęśliwego rozwiązania fabuły filmu.

 

A Ty ten film już oglądałeś!

Wiesz jak się skończy...

 

Postać [Wpisz swoje Imię i Nazwisko] odniesie ogromny sukces! Będzie...

  • Prowadzić wspaniały, prosperujący biznes.

  • Będzie zdrowa, będzie żyć długo i szczęśliwie.

  • Mieć zdrową i radosną rodzinę.

  • Atrakcyjnego i wartościowego partnera.

  • Podróżować po całym świecie - zwiedzać najwspanialsze kultury i zabytki.

  • Bawić się z przyjaciółmi w najlepszych kurortach świata.

  • Prowadzić liczne szkolenia, o tym jak uruchomić naturalną moc umysłu!

  • [Wpisz tu coś o czym marzysz].

  • [Tu też... Poważnie!].

 

A jak rozbudzić w sobie ową wiarę?

 

To bardzo proste! Wystarczy udać się codziennie rano, lub wieczorem na kilku minutowy seans własnej przyszłości. Wykreować wizję, w której osiągasz cel.

 

Wyobraź sobie jak spędzasz czas z ukochaną drugą połówką, we własnej willi na Karaibach! Zobacz na własne oczy kawałek przyszłości, w której odczuwasz ogromną radość z faktu, iż spełniłeś swoje najskrytsze marzenia. Zobacz jak to jest, gdy zwiedzasz świat, nie liczysz czasu, nieustannie się rozwijasz, jak czerpiesz z życia pełnymi garściami, jak pracujesz wtedy, kiedy masz ochotę - nad tym, co jest Twoją prawdziwą pasją!

 

Rób tak codziennie - do skutku! Tak długo jak trzeba... Aż uwierzysz, aż przekażesz jasny obraz, aż wypowiesz życzenie do podświadomości! Tak długo, aż znajdziesz się tam, gdzie chcesz być!

 

A gdy już to się stanie, co wtedy? To samo co z dobrymi filmami...

Czas na drugą część! TY jesteś scenarzystą...

 

Ta opowieść, kończy się tam gdzie zechcesz! :)